Jesteś chory, masz skłonności samobójcze albo zdradzasz objawy choroby psychicznej? Już niedługo powiedzą Ci o tym specjalne aplikacje - czytamy w amerykańskim „Newsweeku”.
Obecnie wszyscy dbający o swoje zdrowie mogą za pomocą rozmaitych aplikacji i urządzeń m.in. mierzyć poziom glukozy we krwi, ciśnienie krwi czy liczbę przyjmowanych i spalanych kalorii. Jednak tym, którzy cierpią na chorobę dwubiegunową czy depresję, nowe technologie oferują znacznie uboższy zakres pomocy.
Co prawda istnieją specjalne programy, które monitorują nasz nastrój, instruują, jak oddychać czy pozytywnie myśleć albo przypominają o wzięciu leków czy wizycie u lekarza lub psychiatry, ale wiele z nich nie jest popartych przekonującymi badaniami, przez co dostarczają swoim użytkownikom mocno ograniczonych informacji.
A sytuacja w amerykańskiej służbie zdrowia jest zła, żeby nie powiedzieć dramatyczna. Według danych Narodowego Związku Chorób Psychicznych (NAMI) jeden na czterech dorosłych Amerykanów doświadcza jakichś form dolegliwości psychicznych w ciągu roku, podczas gdy 6 proc. społeczeństwa trwale cierpi na poważne choroby psychiczne takie jak schizofrenia, depresja czy choroba dwubiegunowa. Departament Zdrowia i Opieki Społecznej alarmuje natomiast, że aż 89,3 mln Amerykanów nie ma dostępu do ochrony zdrowia psychicznego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz